D. Marcioch: „Każdy z nas chciałby zadebiutować”

22 sierpnia 2015, 10:53 | Autor:

Damian_Marcioch

Przy ustalaniu kadry meczowej na dwa pierwsze spotkania ligowe Witold Obarek nie stawał przed trudnym wyborem. W obu przypadkach miał tak naprawdę do dyspozycji jedynie 18 zawodników. Teraz może mieć większy ból głowy, bo grać mogą już czterej wychowankowie, wczoraj zatwierdzeni w Łódzkim Związku Piłki Nożnej.

Wśród nich znajduje się m.in. Damian Marcioch, który jeszcze niedawno bronił barw właśnie Zawiszy, z którym Widzew zagra w niedzielę. „Byłem wypożyczony do tego klubu z Widzewa, dlatego wiem, że wbrew pozorom nie będzie to dla nas łatwa przeprawa. Zawisza nie jest wcale złym zespołem, a do tego wzmocnił się latem. Choćby po wyniku ich meczu w Pajęcznie widać, że to przyniosło efekty” – mówi WTM pomocnik.

Marcioch powiedział nam, na których piłkarzy trzeba będzie zwrócić jutro szczególną uwagę. „Główną siłą napędową Zawiszy jest skrzydłowy Michał Osiński. Groźni będą też Jakub Perek oraz Patryk Olszewski. W Rzgowie nie będzie więc spacerku, może zadecydować to, kiedy strzelimy gola. Jeśli uda się, jak w Zelowie, jeszcze przed przerwą, to będzie dobrze. Im dłużej wynik będzie niekorzystny, tym będzie trudniej” – stwierdza wychowanek Widzewa. „Oczywiście nie chcę też przesadzać. To my jesteśmy faworytem i nie oglądamy się na innych. Będziemy walczyli o pełną pulę” – dodaje.

Cała czwórka marzy o debiucie w pierwszym zespole RTS. „Bardzo się ucieszyliśmy, że sprawa naszych kart zawodniczych została w końcu rozwiązana. Oczywiście, że każdy z nas chciałby zadebiutować, najlepiej już w niedzielę. Wiemy jednak,  że trener ma już ukształtowaną osiemnastkę i wskoczyć do niej z automatu nie będzie łatwo. Będziemy jednak o tę szansę walczyć. Meczów jest dużo” – kończy Marcioch.