Podbeskidzie ucieka, a Cracovia zaczyna się martwić

25 kwietnia 2014, 22:35 | Autor:

Cracovia_Widzew

Do niemałej niespodzianki doszło dziś w Krakowie, gdzie w meczu inaugurującym fazę finałową T-Mobile Ekstraklasy Podbeskidzie ograło 1:0 Cracovię. To nie najlepsza wiadomość dla kibiców Widzewa. Goście dopisują sobie trzy punkty, a gospodarze nie mogą sobie pozwolić na kolejne wpadki – za tydzień zagrają w Łodzi…

Wygrana bielszczan jest niewątpliwie zaskoczeniem, choć ich ubiegłoroczny pościg zakończony utrzymaniem powinien być ostrzeżeniem dla konkurencji. Na finiszu obecnego sezonu „Górale” także zadziwiają, nic nie robiąc sobie z docinek mówiących o tym, że w kadrze Podbeskidzia znajduje się czterech piłkarzy zamieszanych w korupcję czy o rzadko spotykanej serii meczów z podyktowanym rzutem karnym.
Dziś podopieczni Leszka Ojrzyńskiego pokonali 1:0 Cracovię, a gola na wagę zwycięstwa zdobył w 58 minucie Fabian Pawela.

Wygrana daje zespołowi z Bielska-Białej awans na 12 pozycję w tabeli, z 4 punktami przewagi nad przedostatnim Zagłębiem i aż 8 punktami nad zamykającym stawkę Widzewem.

Wynik piątkowego spotkania jest dla łódzkich kibiców istotny także z tego względu, iż to właśnie drużyna „Pasów” będzie rywalem Widzewa w następnej kolejce. W Krakowie z pewnością zapali się teraz światło ostrzegawcze i Cracovia będzie musiała przyjechać na Piłsudskiego w pełni zmobilizowana. Z drugiej strony jest to sygnał dla widzewiaków – skoro Podbeskidzie potrafi pokonać piłkarzy Wojciecha Stawowego, to oni również mogą.

Skład Cracovii w meczu z Podbeskidziem:

Pilarz – Nykiel (79′ Dudzic), Żytko, Jaroszyński (68′ Steblecki), Marciniak – Bernhardt, Dąbrowski – Ntibazonkiza, Papadopoulos (62′ Boljevic), Straus – Nowak

W drugim piątkowym spotkaniu, w grupie mistrzowskiej, Lech planowo ograł zdziesiątkowaną kontuzjami i kartkami Wisłę 3:0. Poznaniacy zamierzają ścigać Legię w walce o mistrzowski tytuł. Gole dla „Kolejorza” strzelali: Teodorczyk, Uryga (samobójcza) i Hamalainen.