Sylwetka Marcina Kikuta
5 stycznia 2014, 20:31 | Autor: RyanOd wczoraj Widzew na nowego piłkarza, obrońcę Marcina Kikuta. Zawodnik związał się z łódzkim klubem na razie tylko półroczną umową, ale zawierającą opcję przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Poniżej prezentujemy sylwetkę nowego widzewiaka.
Marcin Kikut urodził się 25 czerwca 1983 roku w Barlinku (woj. zachodniopomorskie). Jego naturalną pozycją jest prawa obrona, ale z powodzeniem może występować także na lewej stronie oraz na obu flankach w drugiej linii. Karierę seniorską rozpoczął w miejscowej Pogoni, z której wiosną 2002 roku trafił do Amiki Wronki. Początkowo grywał jedynie w zespole rezerw, do pierwszej drużyny awansował w sezonie 2004/2005, kiedy klub rozgrywał ostatnie lata w ekstraklasie. W barwach „Kuchenek” zaliczył 47 meczów i zdobył 6 bramek.
W sezonie 2006/2007, w wyniku fuzji pomiędzy Amicą i Lechem Poznań, zaczął występować pod szyldem „Kolejorza”. Przy Bułgarskiej spędził aż 6 lat, w których sięgnął po wszystkie krajowe trofea. W sezonie 2008/2009 wywalczył Puchar Polski, a rok później Superpuchar Polski oraz najważniejszy tytuł – mistrzostwo Polski. W Lidze Europy mierzył się z takimi firmami, jak Juventus Turyn, Manchester City, czy Feyenoord Rotterdam.
Z czasem zaczął tracić miejsce w składzie Lecha. W kwietniu 2011 roku doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry już do końca roku. Do treningów wrócił jesienią i po przepracowaniu zimowych przygotowań zagrał jeszcze w 12 spotkaniach, po czym opuścił Poznań. Jego licznik gier w „Kolejorzu” zatrzymał się na 138 występach we wszystkich rozgrywkach.
Trzecim poważnym klubem Kikuta, a pierwszym poza Wielkopolską, został aktualny wówczas wicemistrz Polski, Ruch Chorzów. W ekipie „Niebieskich” obrońca nie potrafił jednak osiągnąć wysokiej formy. Jesienią sezonu 2012/2013 był jednak u Jacka Zielińskiego podstawowym zawodnikiem. Kłopoty zaczęły się wiosną, kiedy to nowy piłkarz Widzewa zaczął tracić miejsce w składzie. Po cichu w korytarzach chorzowskiego klubu mówiło się, że kiepska dyspozycja Marcina Kikuta związana jest z brakiem regularnych wypłat. Po dramatycznym występie w derbowym meczu z Górnikiem, w którym piłkarz został zmieniony już w 35 minucie gry, został przeniesiony do rezerw. Wraz z Andrzejem Niedzielanem wylądował w chorzowskim „Klubie Kokosa”, dostał również wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.
Obrońca nie zgadzał się z postępowaniem szefów „Niebieskich” i wnioskował do PZPN o rozwiązanie umowy z winy klubu. Sprawę wygrał i w niezbyt ciepłych relacjach rozstał się z Ruchem. Jesienią minionego roku trenował m.in. z Wartą Poznań.
Przy Piłsudskiego twierdzą, że zatrudnienie Marcina Kikuta, to przede wszystkim chęć podniesienia średniej wiekowej w defensywie. Najsłabsza obrona ligi potrzebuje bowiem doświadczonych, ogranych zawodników, od których widzewska młodzież mogłaby się uczyć. Gracz, który ma na swoim koncie 167 meczów w ekstraklasie, z pewnością spełnia te warunki.
Sam zawodnik, w rozmowie z WTM, podkreśla, że oferta z Łodzi, to dla niego szansa na odbudowanie się i udowodnienie, że metka nieudacznika i lenia, jaką przypięli mu kibice Ruchu, to nieprawda. Czy Kikut zdoła wywabić plamę na nazwisku jak zwykle zweryfikuje boisko.






Jagiellonia Białystok
Górnik Zabrze
Cracovia
Wisła Płock
Korona Kielce
Lech Poznań
Pogoń Szczecin
Zagłębie Lubin
Widzew Łódź
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Arka Gdynia
Raków Częstochowa
Motor Lublin
GKS Katowice
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Lechia Tomaszów Maz.
GKS Bełchatów
KS CK Troszyn
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
GKS Wikielec
Jagiellonia II Białystok
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska