W. Pawłowski: „W lidze na takie zachowania nie ma miejsca”
14 lutego 2020, 10:03 | Autor: Kamil
Kolejne 45 minut w barwach Widzewa zaliczył w środowym sparingu ze Stalą Mielec Wojciech Pawłowski. Tym razem bramkarz nie był w stanie zachować czystego konta, choć przy żadnym z dwóch straconych goli nie miał zbyt wielu szans na skuteczną interwencję.
Jak golkiper ocenił starcie ze Stalą? „Biorąc pod uwagę całokształt spotkania byliśmy zespołem słabszym. Mieliśmy dobre momenty, szczególnie w pierwszej połowie. Początkowe 20 minut wyglądało naprawdę fajnie, później sytuacja trochę się pogorszyła. Na pewno mamy co analizować z trenerem, zwłaszcza że popełniliśmy kilka prostych błędów, które zaowocowały bramkami. Musimy to skorygować. W lidze na takie zachowania nie ma miejsca” – powiedział w rozmowie z widzew.com.
Pawłowski żałował przede wszystkim niewykorzystanych szans swoich kolegów z ataku. „Już na samym początku mieliśmy trzy akcje, które powinniśmy wykorzystać. Gdybyśmy sukcesem zakończyli chociaż dwie z nich, całe spotkanie mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej. Musimy mieć świadomość, że w meczach ligowych tych sytuacji może być niewiele, więc trzeba je wykorzystywać. Jeszcze przed starciem ze Stalą trener uczulał nas, że może być tak, że w całym spotkaniu w lidze wiosną będziemy mieć dwie, trzy okazje i musimy je zamienić na bramki” – stwierdził 27-latek.
Bramkarz podkreślił, że choć wyniki gier kontrolnych mają znaczenie, to najważniejsze będą rezultaty odnoszone w lidze. „Mimo że to tylko sparing, każdy z nas podchodzi do gry na sto procent i chce wygrywać w każdym meczu. Wynik, niezależnie od charakteru spotkania, nie powinien być sprawą drugorzędną. Tym razem się nie udało, nie zawsze będziemy schodzić z boiska jako zwycięzcy, ale najważniejsze będzie to, co będzie się działo od 1 marca w lidze” – dodał wychowanek Bałtyku Koszalin.
Od poniedziałku widzewiacy przebywają na zgrupowaniu w Turcji. Jak golkiper ocenił warunki panujące na miejscu? „Mamy tu wszystko, co jest potrzebne, żeby skupić się na pracy. Niczego nam nie brakuje. Czekamy tylko na poprawę aury, ale najpóźniej w niedzielę ma być słońce, więc wtedy na pewno z jeszcze większymi uśmiechami wyruszymy na trening” – zakończył Pawłowski.
Pełną treść rozmowy z Wojciechem Pawłowskim znaleźć można TUTAJ.





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Wisła Płock
Lech Poznań
Korona Kielce
Zagłębie Lubin
Raków Częstochowa
Pogoń Szczecin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
Radomiak Radom
Arka Gdynia
Motor Lublin
GKS Katowice
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Broń Radom
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
GKS Bełchatów
KS CK Troszyn
Olimpia Elbląg
GKS Wikielec
Jagiellonia II Białystok
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
Wszystkim zakochanym w naszym Widzewku, najlepszego!
Trochę dziwne dla mnie jest czemu wobec kontuzji Krystiana nie skracamy wypożyczenia Gibasa….Jeśli klub wiąże z nim jakieś plany to idealny moment żeby dostał szansę i albo ,albo..Jaki sens płacić chłopakowi kontrakt(lub część) po to żeby grał w Janikowie do końca kontraktu ?? Jest pod grą więc myślę że plamy nie da,tym bardziej że Dixon wypadł na jeden mecz(i może jeszcze na dwa)więc Gibas zagra 1 może 4 mecze….
Zarząd odpowiedział, że nie ma możliwości skrócenia wypożyczenia i jest to prawdopodobnie pochodna zawartej umowy przez poprzednie kierownictwo (brak klauzuli odwołania wypożyczenia). Czyli musi dopełnić warunków umowy i dopiero wróci (albo mam nadzieję nie – bo Widzew do tego czasu będzie miał obrońców na poziomie Exklasy).
W sierpniu wypożyczony decyzja i wykonanie (treść umowy) na konto prezes Pajączek.
https://widzew.com/-/mikolaj-gibas-wypozyczony-do-unii-janikowo
To Ojamaa będzie miał mało gier na zgranie z zespołem. Jeden mecz został na zgrupowaniu bo potem nic aż do pierwszego meczu.
To może należałoby cofnąć wypożyczenie Banaszaka – bardziej perspektywiczny – do tego nie wzmacniamy rywala – ponadto jeśli jest naszym zawodnikiem powinien mieć zapis ,że nie może grać przeciw Widzewowi – co do Ojaamy to bardziej uzupełnienie kadry niż wzmocnienie – trzeba mieć nadzieję ,że się odbuduje – było paru lepszych skrzydłowych tylko nie każdy chciał wybrać Widzew – Żyto,Makuszewski – obecnie nawet Rybicki byłby bardzo dobrym wyborem – przy kontuzji Kity
Ryba to zgrana karta i on nie chce iść do nas,bo woli grać gdzieś indziej. Jak widać kariery chłopak nie robi.
„Koncert życzeń” to dawniej w polskim radio leciał. Podpisana została umowa wypożyczenia i należy ją wypełnić, jeśli nie ma klauzuli o skróceniu. Jeśli Ojaama nie jest wzmocnieniem na poziomie II polskiej ligi, to kto by nim był? Grosicki?
Już zaczyna się promowanie Pawłowskiego. Bramkarz jak będzie dobry w lidze to będzie jego promocja. Dopiero sparing i już zapobiegliwie tłumaczy się, wpuścił dwie bramki, ale nie miał przy nich zadnych szans. Pawłowski jest dobry i da sobie radę,
nie da to nie będzie bronił. My kibice damy sobie radę z jego oceną. Przestańcie być smieszni, widzimy, zobaczymy i sami ocenimy. Wszystkim chodzi o to, żeby bramkarz bronił jak najlepiej. Ktoś na siłę nie chce wpuścic innego bramkarza do bramki. Tu nie chodzi o to kto to będzie, byleby dobrze bronił. / W rzeczywistości to pierwszą bramkę zawalił. Rusza tuszowanie/
Polubiłem Pawłowskiego i bezpieczniej się czułem, gdy On w rundzie jesiennej stał w bramce… ale należałoby docenić Patryka, bo widać, że podjął rękawicę i daje z siebie dużo. Tak naprawdę w meczu z KKS Kalisz wybronił kilka sytuacji, które zanim stracił miejsce w bramce, by puścił… po prostu ma charakter, a że z Pawłowskim się lubią i szanują, to ich rywalizacja podnosi Ich poziom sportowy z korzyścią dla Widzewa. Wiele jest klubów, które chciałyby mieć 2 bramkarzy na porównywalnym poziomie.