Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Olimpia Grudziądz

14 listopada 2014, 20:55 | Autor:

Widzew_Olimpia_Batrovic

Sobotnim meczem z Olimpią Grudziądz widzewiacy formalnie zakończą pierwszą rundę rozgrywek. Zimę na pewno spędzą w strefie spadkowej, ale wciąż mogą opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Żeby tego dokonać muszą jutro wygrać, ale nie będzie łatwo, bo doświadczeni rywale marzą o awansie.

Gdy Widzew podjął w końcu decyzję o rozstaniu z Włodzimierzem Tylakiem wszyscy odetchnęli z ulgą. Co prawda postawienie na Rafała Pawlaka nie zostało przyjęte z wielkimi nadziejami, to wśród kibiców panowało przekonanie, że gorzej być przecież nie może. A jednak, Pawlak dokonał czegoś wyjątkowego – zanotował jeszcze gorszy start przegrywając wszystkie sześć spotkań!

Do niedawna opiekun łodzian winą za ten stan rzeczy obarczał głównie samych zawodników. O ile jego prywatna opinia na temat materiału ludzkiego, z jakim przyszło mu pracować, mogła być dowolna, to już dzielenie się nią z mediami i publiczne krytykowanie własnych piłkarzy, to zachowanie karygodne! Pawlak jednak pomału zaczyna wyciągać wnioski, bo nawet po przegranym meczu w Głogowie starał się zwrócić uwagę na pozytywne elementy w grze, zamiast znów dołować zespół na konferencji prasowej. Ta retoryka została także podtrzymana na dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami, co może tylko pomóc widzewiakom uwierzyć w siebie.

Sama wiara, to jednak jeszcze nie punkty, a tych potrzeba, jak tlenu. Żeby sięgnąć po wyczekiwane od maja zwycięstwo na swoim boisku trzeba będzie nie tylko walczyć, ale i pokazać sporo umiejętności i sprytu. Właśnie ten element jest bowiem zdecydowanym atutem Olimpii, w składzie której występuje wielu rutynowanych zawodników. Niestety najbardziej doświadczony zawodnik w WidzewieDimitrije Injac – doznał kontuzji i nie będzie mógł wesprzeć kolegów na boisku.
Do składu po kilkutygodniowej przerwie wraca natomiast głodny gry Piotr Mroziński, a po jednorazowej pauzie kartkowej Adam Duda. Jego występ ustawił jednak pod znakiem zapytania Damian Warchoł, dając świetną zmianę w Głogowie. Spodziewamy się, że młody napastnik, który w zeszłą sobotę strzelił swoją premierową bramkę, wybiegnie w pierwszym składzie. Jego partnerem w ataku powinien być Veljko Batrovic, który ostatecznie nie poleciał na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej i został w Łodzi.

Goście będą musieli radzić sobie bez dwójki zawieszonych piłkarzy – pauzujących za czerwone kartki pomocników Marcina Kaczmarka i Milana Andelkovica. Zwłaszcza strata tego pierwszego może być problemem dla trenera Dariusza Kubickiego. Popularny „Kaka” jest od początku rozgrywek motorem napędowym olimpijczyków, a do tego doskonale zna łódzki zespół, w którym występował przez ostatnie trzy lata.
To, na co może liczyć opiekun gości, to obecność w składzie innych eks widzewiaków, choćby Arkadiusza Aleksandra. A wiemy dobrze, jak w tym sezonie do siatki łódzkiej drużyny lubią trafiać jej byli gracze.

Olimpia na wyjazdach prezentuje się bardzo dobrze. Z siedmiu spotkań przegrała tylko jedno (z liderującą Termaliką), a aż cztery zakończyły się wygraną grudziądzan. Biało-zieloni mogą pochwalić się także bardzo dobrą defensywą poza domem – stracili tylko pięć goli, co jest najlepszym rezultatem w całej lidze. Biorąc pod uwagę fakt, że Widzew na swoim boisku strzelił z kolei najmniej goli z całej stawki, gospodarze będą musieli się bardzo postarać, by pokonań Łukasza Sapelę. Tym bardziej liczymy na kontynuację dobrej gry Warchoła, który będąc w przeszłości piłkarzem GKS Bełchatów z pewnością chciałby utrzeć nosa byłemu bramkarzowi tego klubu.

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Hamzic – Kozłowski, Augustyniak, Nowak, Mroziński – Czapliński, Rozwandowicz, Kasprzak, Janiec – Batrovic – Warchoł

Olimpia:
Sapela – Jaroch, Łabędzki, Piter-Bucko, Woźniak – Popović, Kłus, Rogalski, Smoliński, Szczot – Cieśliński

Foto: widzew.pl