B. Poczobut: „Będę wspominał ten czas przez całe życie”
25 czerwca 2021, 19:30 | Autor: OskarW czwartkowy wieczór na antenie RadioWidzew.pl wyemitowane zostało podsumowanie gry pomocników Widzewa Łódź w rundzie wiosennej. Gościem audycji był pożegnany już przez klub Bartłomiej Poczobut. Zawodnik mówił o zakończonych fiaskiem negocjacjach kontraktu i nadchodzącej przyszłości.
W środę widzewską społeczność obiegła informacja, że, wraz z Łukaszem Kosakiewiczem i Mateuszem Możdżeniem, z al. Piłsudskiego odchodzi również Poczobut, co do którego zdania były podzielone. Wcześniej wokół jego osoby rodziło się mnóstwo plotek, jakoby przedłużył już kontrakt, ale ostatecznie do tego nie doszło. Dlaczego? „Dogadałem się z Widzewem, a podawane przeze mnie kwoty nie były wygórowane. Rozumiem klub i całą tę sytuację, ale moje żądania nie odbiegały zbyt mocno od pierwszej złożonej mi propozycji. W miarę szybko się doszliśmy do porozumienia i czekałem tylko na finalizację ze strony rady nadzorczej. To niestety się przeciągało przez zmianę właściciela, a w końcu dostałem informację, że kontrakt ostatecznie nie zostanie przedłużony” – przyznał w rozmowie 27-latek.
Wielu fanów uważa, że grający na pozycji numer „6” piłkarz w minionej rundzie walczył o nową umowę – stąd zwyżka jego formy. „Ja zawsze staram się dawać z siebie sto procent. Sądzę, że na przestrzeni całego mojego pobytu w Widzewie, pierwszą rundę w drugiej lidze też miałem dobrą. Widocznie niektórzy już o tym zapomnieli. Wiadomo, że wiosna była w moim wykonaniu udana. Wyniki też były lepsze niż jesienią, w pierwszych siedemnastu kolejkach trudno było dobrze wyglądać. Myślę, że byłem wtedy oceniany przez pryzmat derbów, podczas których dostałem czerwoną kartkę. Gdyby to wszystko przeanalizować, moim zdaniem cała rundę grałem w miarę przyzwoicie. Oglądałem swoje mecze, prosiłem trenera o analizę indywidualną i wiedziałem, co robię dobrze, a co źle” – usłyszeliśmy z ust Poczobuta.
Jaka przyszłość czeka pomocnika? „Za tydzień kończy się moja przygoda z Widzewem. Jest już parę klubów zainteresowanych mną, ale muszę to na spokojnie przemyśleć. Mam rodzinę, muszę wybrać najlepszą opcję nie tylko dla mnie, ale też dla nich. Nie będę podejmował decyzji pochopnie. Myślę, że w lipcu moja przyszłość się wyjaśni. Nie chcę mówić o jakie konkretnie kluby chodzi. Są różne oferty i zapytania. Czasami trzeba poczekać, bo niektóre drużyny mogą mieć problemy ze ściągnięciem piłkarza z zagranicy, w takim przypadku byłbym drugą opcją. Na pewno moja decyzja będzie najlepsza z możliwych” – powiedział na antenie.
Na koniec Poczobut powiedział o swoim dwuletnim pobycie w Łodzi oraz o tym, jak będzie wspominał ten czas. „Na pewno był to świetny czas. Mój syn zna wszystkie przyśpiewki Widzewa, mocno się zżył z tym klubem, tutaj dojrzewał. Pamiętam, gdy wychodziłem na pierwszy mecz. Miałem ciarki na całym ciele, bo atmosfera jest po prostu nie do opisania, nigdy jej nie zapomnę. Poza tym świetnie czułem się w mieście. Spotykałem wielu fanów, robili sobie ze mną zdjęcia, wspierali mnie, to wszystko dodawało dużo otuchy. Był to świetnie spędzony czas, który będę wspominał przez całe życie. Liczę na to, że Widzew szybko wróci do Ekstraklasy i tam powalczy o coś więcej. Kibice na to po prostu zasługują” – dodał pomocnik.