Caleb Patterson-Sewell potencjalnym rywalem Mielcarza

24 stycznia 2014, 22:11 | Autor:

Caleb_Patterson_Sewell

Przed tygodniem informowaliśmy o tym, że w Widzewie planowane jest dokonanie wzmocnienia również w obsadzie bramki. Zapowiadanym przez WTM golkiperem z ligi portugalskiej okazał się Australijczyk, Caleb Patterson-Sewell z zespołu Gil Vicente. Sprawa jego sprowadzenia wciąż jest aktualna, trwają negocjacje pomiędzy klubami.

Caleb Patterson-Sewell jest 26-letim bramkarzem reprezentującym barwy Australii, chociaż urodził się w amerykańskim mieście Hendersonville, w stanie Tennessee. W wieku 2 lat wyjechał z rodzicami właśnie do kraju Aborygenów. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w małym klubie Toowoomba Raiders, gdzie zyskał miano jednego z najbardziej utalentowanych piłkarzy i trafił do specjalnego programu Queensland Academy of Sport
Potencjał młodego bramkarza szybko dostrzeżono w Europie i w wieku 17 lat Patterson-Sewell wyjechał do Anderlechtu Bruksela. Później zaliczył kilka szkółek (m.in. Liverpoolu i Sheffield Wednesday), po czym wrócił do USA. Barwy kilku amerykańskich klubów reprezentował do lipca 2011 roku, po czym znów wylądował na Starym Kontynencie, w lidze portugalskiej. Obecnie jest rezerwowym bramkarzem 10 drużyny tamtejszej Primiera Liga, Gil Vicente.

Australijczykiem, którego menedżerem jest Polak, zainteresowały się dwa polskie kluby: Widzew oraz Zagłębie Lubin. „Miedziowi”, którzy rozstali się z Michałem Gliwą i szukają wzmocnienia między słupkami, nie dogadali się jednak w kwestii sprowadzenia Pattersona-Sewella. Samemu bramkarzowi bliżej jest właśnie do Łodzi. Z tego, co nam wiadomo, piłkarz dogadał się z szefami Widzewa, ale do porozumienia póki co nie doszły kluby. Łodzianie chcieliby wypożyczyć golkipera do końca sezonu, a Gil Vicente chciałoby za to otrzymać niemałe pieniądze. Może skończyć się tak, że nie otrzymają nic, bowiem 30 czerwca umowa mierzącego 193cm bramkarza wygaśnie.
Jemu samemu bardzo zależy na znalezieniu klubu, w którym mógłby regularnie występować. Selekcjoner reprezentacji Australii , Ange Postecoglou, miał obiecać Pattersonowi-Sewellowi, że widziałby go w kadrze „Kangurów” na tegoroczny Mundial. Warunek, to stałe miejsce między słupkami.

Co, jeśli szefom Widzewa nie uda się porozumieć z Portugalczykami? Mówi się, że przy Piłsudskiego mają gotowy plan B, który zakłada sprowadzenie innego bramkarza. Filtrowany jest rynek polski, jak i zagraniczny. Nieoficjalnie pada nazwa jednego z krajów na południu Europy.

Foto: facebook.com