M. Pogorzała: „Liczy się tylko to, co przed nami”
2 maja 2022, 09:00 | Autor: KamilCoraz większymi krokami zbliżają się 68. Derby Łodzi. W piątek głos przed nimi zabrał trener Janusz Niedźwiedź, a wczoraj to samo zrobił jego odpowiednik z ŁKS, czyli Marcin Pogorzała. Opiekun ekipy z al. Unii odpowiadał na pytania, związane nie tylko z kwestiami sportowymi, lecz także organizacyjnymi. O czym powiedział?
O atmosferze derbów
„Moje skojarzenia są takie, że to jest po prostu święto piłkarskie. Pamiętam jeszcze spotkania z lat dziewięćdziesiątych, to było wydarzenie dla każdego, kto interesował się piłką nożną w tym regionie. Zawsze pojawiały się dyskusje na temat tego meczu, czy to przed nim, czy po nim.”
O przeciwniku
„Jesteśmy już po analizie przeciwnika. Pokazywaliśmy sobie to, co jest charakterystyczne dla gry Widzewa, czym może nam zagrozić w fazie ofensywnej, na co musimy zwrócić uwagę. To jest jeden z tych zespołów w lidze, który gra trzema środkowymi obrońcami, więc musimy przygotować na to skuteczną odpowiedź i w obronie, i w ataku. Z naszego punktu widzenia, najważniejszym elementem jest to, w jakiej strukturze gra Widzew. Więcej informacji dostali piłkarze, ale nie chodzi o to, żeby mówić o przeciwniku, tylko skupić się na swoich zadaniach.”
O sytuacji zdrowotnej
„Często zdarzają się drobne urazy, o których nie mówimy, bo czekamy do ostatniej chwili, co się wydarzy. Teraz, jeżeli chodzi o kwestie zdrowotne, to jeden-dwóch naszych piłkarzy jest pod znakiem zapytania. Mam jednak nadzieję, że do meczu dojdą do siebie. Do spotkania jest jeszcze trochę czasu, wszystko powinno wyjaśnić się w ciągu najbliższych godzin.”
O odejściu Antonio Domingueza
„Ten pierwszy moment, gdy się żegnaliśmy, to nie było nic przyjemnego. To było dzień po meczu z Arką, o którym zabroniłem rozmawiać, bo nie chcemy już wracać do przeszłości. I to spotkanie, i mecz otwarcia, to wszystko jest za nami. Musimy się skupić na tym, co nas czeka we wtorek i na tym się w pełni koncentrujemy. Nic innego nas nie zajmuje. (…) O całej sytuacji dowiedziałem się w czwartek. Jak to wpłynie na zespół? Według mnie to będzie dodatkowa motywacja, która scali naszą drużynę. Czasem jest tak, że im trudniej, tym lepiej. Liczę na to, że każdy z zawodników przełoży to na swój sposób i to wykorzystamy.”
O możliwym rozstaniu z innymi zawodnikami
„Nie mam takich informacji. Skupiamy się tylko na meczu z Widzewem. Nie licząc jednego czy dwóch znaków zapytania, o których wcześniej mówiłem, wiemy, jakimi zawodnikami będziemy dysponować i to nas zajmuje w pełni. Po derbach będziemy myśleć już o Polkowicach. Nie chcę się rozpraszać, patrzeć gdzieś do tyłu czy na boki na to, co się już wydarzyło. Liczy się tylko to, co przed nami, a przed nami – mam nadzieję – zwycięski mecz derbowy.”
O presji
„Nie podchodzimy do tego, jak do zwykłego meczu, ponieważ to są derby i nie ma co od tego uciekać. Mam nadzieję, że to ostatnie wydarzenie, czyli otwarcie stadionu, które dla każdego z zawodników było sporym obciążeniem, pomogło nam się nauczyć tego, jak wygląda pełny stadion, jak gra się przy czterech trybunach. Zgadzam się z tym, że piłkarze dobrze weszli w spotkanie z Chrobrym, więc presja ich nie zjadła. Wierzę, że nie przytrafią nam się już takie błędy, to doświadczenie zaprocentuje, a my, już bogatsi o nie, zaprezentujemy się dobrze od początku do końca meczu, co przełoży się na korzystny wynik końcowy.”
Foto: stomilolsztyn.com