Widzew II Łódź – GKS Bełchatów 1:1 (1:1)

Ostatni mecz w tym roku rozegrali dziś piłkarze rezerw Widzewa Łódź. Podopieczni Patryka Czubaka zmierzyli się na Łodziance z drugoligowym GKS Bełchatów. Pomimo sporej różnicy poziomów, czerwono-biało-czerwoni zaprezentowali się z bardzo dobrej strony – zremisowali 1:1, a w zasadzie powinni odnieść zwycięstwo!

W wyjściowym składzie gospodarzy znalazł się Mateusz Malec z pierwszej drużyny, ale też dwóch testowanych – bramkarz Dawid Rosiak oraz środkowy obrońca Filip Maison. Bełchatowianie postanowili wypróbować nieco większą liczbę zawodników, choć na boisku nie zabrakło etatowych członków zespołu z II ligi. Od początku częściej przy piłce utrzymywał się GKS, lecz groźniej atakował Widzew. W piątej minucie złe wybicie Leonida Otczenaszenki mógł wykorzystać Ricardo Goncalves – zabrakło mu niestety precyzji. Cztery minuty później było jednak 1:0! Po prostym błędzie gości futbolówkę przejął Mateusz Gołda, przebiegł z nią kilkanaście metrów i uderzył, nie dając golkiperowi szans. Aktywny był Malec – najpierw po jego akcji bliski szczęścia był Damian Pokorski, po chwili golkipera sprawdził sam pomocnik.

Podopieczni Kamila Sochy przeważali, ale poza pojedynczą próbą po stałym fragmencie gry kompletnie nie zagrażali łódzkiej bramce. Widzewiacy skupili się zaś na szybkich kontratakach. Po jednym z nich prawym skrzydłem pobiegł Konrad Cieślak, ale jego strzał obronił Otczenaszenko. Dopiero w samej końcówce GKS zamknął rywali na ich połowie. W 37. minucie celnie uderzył wprowadzony na boisko niewiele wcześniej doświadczony Rafał Kujawa, na szczęście dobrze spisał się golkiper gospodarzy. Dwie minuty później gościom udało się niestety wyrównać. Po dośrodkowaniu, głową zgrał testowany Vinicius, a z bliska do siatki trafił Kamil Niewiadomski. Do przerwy zostało 1:1, chociaż nadal przeważał Widzew.

Na drugą część spotkania trener Czubak desygnował do gry aż siedmiu nowych zawodników, w tym Mateusza Ludwikowskiego oraz Filipa Bechta, a także trzeciego testowanego: Włocha Matteo Cusanno. Już po kilku minutach dobrze z rzutu wolnego dośrodkował Dawid Telestak, ale obrońcy poradzili sobie z zagrożeniem. Sam mecz był wyrównany – raz częściej atakował Widzew, raz GKS. W 59. minucie niefrasobliwe zachowanie gości w obronie mógł wykorzystać Gołda, niestety w sytuacji sam na sam uderzał ze zbyt ostrego kąta, przez co poradził sobie z tym Otczenaszenko. Po chwili precyzji zabrakło też Łukaszowi Plichcie.

Z każdą minutą widzewiacy zyskiwali coraz większą przewagę, ale nie potrafili zrobić z niej odpowiedniego pożytku. Strzał Telestaka obronił wprowadzony między słupki przyjezdnych Dawit Poghosjan, na skrzydle dobrze pokazał się też Becht, minął rywala, lecz dośrodkował już bardzo niedokładnie. Gospodarze wykonywali jeszcze kilka stałych fragmentów gry, jednak żaden nie przyniósł powodzenia. W samej końcówce zaatakować starał się również GKS – i również bezskutecznie. Do ostatniego gwizdka wynik się więc nie zmienił, a ostatnie spotkanie rezerw Widzewa w bieżącym roku zakończyło się remisem 1:1. Kolejne – dopiero w styczniu.

Widzew II Łódź – GKS Bełchatów 1:1 (1:1)
9′ Gołda – 39′ Niewiadomski

Widzew II (I połowa):
Rosiak – Cieślak, Lenart, Maison, Pokorski – Goncalves, Dębiński, Plichta – Gołda, Juchacz, Malec

Widzew II (II połowa):
Ludwikowski – Cieślak (56′ Pokorski), Cusanno, Wszołek, Becht – Plichta (68′ Maison), Dębiński, Telestak – Gołda, Przybułek, Skrzeczkowski

GKS (I połowa):
Otczenaszenko – Pojasek, Jakubiec, Mikulski, Przywara – Sikorski, Bujalski – Balcerzyk (27′ Kujawa), Vinicius, Niewiadomski – Rak

GKS (II połowa):
Otczenaszenko (68′ Poghosjan) – Pojasek, Jakubiec, Mikulski, Kaflowski – Miarka, Góralczyk, Bielka, Niewiadomski (68′ Rak) – Corro, Kujawa