Widzewskie kalendarium 2014 – cz. II

4 stycznia 2015, 21:18 | Autor:

oprawa_GKS

Rok 2014 dobiegł końca, niedawno przywitaliśmy kolejny. Jak w niego wchodzimy? Pełni obaw o los Widzewa, ale po zmianie szkoleniowca chyba jednak z małymi pokładami optymizmu. Czy tej nadziei wystarczy Wojciechowi Stawowemu i jego zawodnikom, pokażą nam następne miesiące. My tymczasem zapraszamy Was w podroż przez ostatnie dwanaście miesięcy, przypomnimy co się wydarzyło w kończącym się roku.

LIPIEC

Cacek_toya

Widzew rozpoczął przygotowania do rundy jesiennej pod porażki 1:2 z młodzieżowcami Rubina Kazań. Na Piłsudskiego standardowo zjeżdżało się wielu zawodników na testy, z których większość szybko wyjeżdżała. W Gutowie Małym 2:0 łodzian ograła Jagiellonia Białystok, ale do prawdziwej klęski doszło w meczu kontrolnym z Wisłą Płock. I-ligowiec wygrał w Łodzi aż 5:0 – w drugiej połowie na boisku oglądaliśmy głównie zawodników testowanych, ściągniętych głównie przez Andrzeja Grajewskiego.

Pawła Młynarczyka na stanowisku prezesa zastąpił sam Sylwester Cacek, który na konferencji prasowej ogłosił, że bierze też odpowiedzialność za sprawy sportowe Widzewa. W dwuosobowym Zarządzie pozostała też Agata Gensieniec. Na spotkaniu z mediami nowy Prezes zapowiedział, że drużyna będzie walczyć w zbliżającym się sezonie o awans do ekstraklasy.

Na rozmowy z działaczami niemieckiego St. Pauli wyjechał Eduards Visnakovs. Wrócił po kilku dniach, do Łodzi wkrótce miała spłynąć oficjalna oferta zakupu napastnika, ale ostatecznie do tego nie doszło. Głośno transferu domagał się też Patryk Wolański, co zostało medialnie skrytykowane przez Sylwestra Cacka. Właściciel zapowiedział, że jeśli bramkarz nie zmieni swojego postępowania, zostanie wypożyczony do II ligi.

Widzew zapłacił drugą transzę układu. Razem z pierwszą na konta wierzycieli trafiło więc ok. 700 tys. zł.

Nowy sponsorem technicznym klubu została firma „Gedo”. Hiszpański producent zastąpił „Vigo”, które współpracowało z Widzewem od czterech lat.

Krajowa Izba Odwoławcza na specjalnym posiedzeniu analizowała odwołanie „Mostostalu”. Warszawska firma sugerowała, że „Mosty” w postępowaniu przetargowym złożyły „rażąco niską cenę”. KIO nie potwierdziła jednak tych stwierdzeń i odwołanie odrzuciła. Stadion będą więc budować łódzkie „Mosty”.

Widzewiacy przegrali kolejny sparing (0:1). Tym razem lepsza okazała się siedlecka Pogoń, czyli inny z I-ligowych rywali.

Wraca temat transferu Visnakovsa. Łotysz wyjechał do Austrii na zgrupowanie Torpedo Moskwa. Zagrał 45 minut w sparingu Rosjan z reprezentacją Singapuru, ale finalnie wrócił do Łodzi bez konkretnej oferty.

Kontrakty z klubem podpisali nowi zawodnicy. Widzewiakami zostali: David Kwiek, Michał Sołtysik, Mateusz Broź, Ukrainiec Wolodymir Pidvirnyi oraz Konrad Wrzesiński.

Widzew w końcu wygrał jakiś sparing. Łodzianie pokonali w Ząbkach 4:2 tamtejszy Dolcan. Spotkanie rozgrywane w piekielnym upale podzielono nietypowo na 4 połowy po 30 minut.

Piłkarze jednak udali się na zgrupowanie. Był to krótki, bo zaledwie 3-dniowy obóz w Świdniku. Widzew pojawił się tam na zaproszenie działaczy Avii, którzy obchodzili klubowy jubileusz. Łodzianie nieco go popsuli, wygrywając na tydzień przed startem ligi 3:0. Wcześniej ograli jeszcze okoliczną Stal Kraśnik 2:1.

Kibice zgłosili do rozgrywek B klasy drużynę Towarzystwa Miłośników Rozwoju Fizycznego Widzew. Zespół ten ma być elementem szerokiej kampanii wychowywania młodzieży po wschodniej stronie Łodzi. Może być również zabezpieczeniem na wypadek problemów I-ligowego Widzewa z dalszym funkcjonowaniem.

W klubowej kawiarni doszło do oficjalnego parafowania umowy na budowę nowego stadionu. Udział brali: przedstawiciele Miasta, budujących „Mostów” oraz Widzewa.

Sylwester Cacek udzielił WTM obszernego wywiadu, w którym przyznał, że Michał Wlaźlik wciąż pracuje w klubie, wykonując ważne zadania związane ze skautingiem. Cacek kolejny raz potwierdził też, jak silne relacje wiążą go z Grzegorzem Bakalarczykiem i jak Prezes ufa swojemu przyjacielowi.

Widzew zakontraktował dwóch nowych graczy: Michała Przybyłę oraz Hiszpana Cristiana del Toro.

Kapitanem Widzewa został Piotr Mroziński. Na jego zastępce gracze wybrali Rafała Augustyniaka, a do Rady Drużyny wszedł jeszcze Mateusz Broź.

SIERPIEŃ

Widzew_Arka

Na początku sierpnia Widzew zainaugurował rozgrywki ligowe. Na dzień dobry zespół Włodzimierza Tylaka przegrał jednak w Katowicach z GKS 1:2. Gola dla łodzian zdobył Rafał Augustyniak. Stracona bramka padła po akcji w ostatnich minutach spotkania i rzucie karnym sprokurowanym przez Piotra Mrozińskiego.

Widzew pozyskał dwóch nowych zawodników: bośniackiego bramkarza Dino Hamzica i napastnika Lechii Gdańsk Adama Dudę. Kontrakty rozwiązano z kolei z Princewillem Okachim oraz Alexem Bruno, który wcale nie wrócił z Brazylii po wakacjach.

Pomiędzy klubem a Piotrkowem Trybunalskim podpisany został List Intencyjny w sprawie występowanie w tym mieście Widzewa na czas budowy nowego stadionu w Łodzi.

W drugim spotkaniu Widzew tylko zremisował u siebie z Dolcanem Ząbki 1:1. Bramkę dla gości zdobył eks widzewiak Patryk Mikita, a trafieniem dla łodzian odpowiedział Rafał Augustyniak, który ponownie wystąpił na pozycji defensywnego pomocnika. Przejął on też opaskę kapitańską od Piotra Mrozińskiego.

Widzew postanowił nie zgłaszać do rozgrywek IV ligi zespołu rezerw. Piłkarze, którym brakowało ogrania, mieli zamiast tego występować w tygodniu w meczach kontrolnych ze słabszymi rywalami. Zorganizowano takich gierek raptem kilka.

Trzeci mecz także nie przyniósł wyczekiwanego zwycięstwa. Widzewiacy po słabym meczu przegrali w Nowym Sączu z Sandecją 0:2. Obie bramki zdobył dla biało-czarnych były pomocnik RTS, Łukasz Grzeszczyk. Nie najlepiej w bramce łodzian spisywał się Maciej Krakowiak, który po tym występie stracił miejsce w składzie.
Podopieczni Włodzimierza Tylaka zawiedli także w spotkaniu z GKS Tychy. Gdyby nie trafienie Marcina Kozłowskiego w doliczonym czasie gry, Widzew przegrałby u siebie 0:1. Tak, podzielił się punktami, ale nadal okupował strefę spadkową. Na domiar złego kolejnej kontuzji doznał Veljko Batrovic, który po raz pierwszy od kwietnia wybiegł w pierwszej jedenastce.

2-letnią umowę z Widzewem zawarł doświadczony Dimitrije Injac. Były piłkarz Lecha Poznań miał wnieść do drużyny dawkę rutyny i jakość w środku pola.

Widzew wreszcie wygrał mecz ligowy. Zwycięstwo wpadło mu w Gdyni, czym przerwał też serial blisko dwóch lat bez wygranej na wyjeździe. Gole Arce strzelili Piotr Mroziński oraz Adam Duda, wychowanek…Lechii Gdańsk. Po meczu radość łodzian była ogromna, liczono, że triumf ten poderwie zespół do góry tabeli, ale przyszłość pokaże, że będzie to jedyne zwycięstwo w całej rundzie…

Klub zmienił w końcu młodszy z braci Visnakovsów, Eduards. Napastnik przeniósł się do Ruchu Chorzów, choć do ostatniej chwili o Łotysza walczył też Lech Poznań. Widzew wytransferował też do Wisły Płock Patryka Stępińskiego, a do duńskiego FC Midtjylland sprzedano za 300 tys. euro Patryka Wolańskiego. Łodzianie pozyskali natomiast skrzydłowych: Czarnogórca Borisa Dosljaka oraz Mateusza Jańca z Korony Kielce – wypożyczono go do końca sezonu.

W ostatnim meczu sierpnia Widzew zremisował na swoim boisku 0:0 ze Stomilem Olsztyn i kontynuował serię spotkań bez wygranej przed własną publicznością.

WRZESIEŃ

trans_Flota

Nowy miesiąc rozpoczął się tak, jak zakończył się poprzedni. Łodzianie tylko bezbramkowo zremisowali przy Piłsudskiego z Miedzią Legnica i spadli na przedostatnie miejsce w tabeli I ligi.
Zdenerwowanie wśród kibiców rosło, a pogłębiło je jeszcze przegrane spotkanie w Niecieczy. Termalica ograła Widzew 2:1, obie bramki strzelając z rzutów karnych. Honorowym, niezwykle efektownym trafieniem, popisał się Marcin Kozłowski. Po meczu pod stadionem na drużynę czekali wściekli kibice, sporo gorzkich słów usłyszał pod swoim adresem Włodzimierz Tylak. Fani zażądali od niego dymisji.

W napiętej atmosferze toczyło się kolejne ligowe spotkanie łodzian. Kibice zamiast flag wywiesili transparenty skierowane do trenera, a także do Sylwestra Cacka, Michała Wlaźlika i „szarej eminencji” klubu, Grzegorza Bakalarczyka. Główne płótno zawierało hasło: „Może być biednie, ale musi być godnie”. Mobilizacja piłkarzom jednak nie wyszła, znów podzielono się punktami, a remis 1:1 z Piłsudskiego wywiozła Flota Świnoujście. Goście prowadzili, ale piękną bramką wyrównał Piotr Mroziński.

Kolejną wpadkę Włodzimierz Tylak zaliczył już po trzech dniach. Widzew odpadł z Pucharu Polski przegrywając 1:2 ze Śląskiem Wrocław. Bramkę dla gospodarzy zdobył David Kwiek już na początku meczu, ale rywal z ekstraklasy przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Mecz na trybunach był festiwalem wyzwisk pod adresem Tylaka i Sylwestra Cacka, który przed spotkaniem udzielił kontrowersyjnego wywiadu Polsatowi Sport, transmitującemu zawody. Cacek oskarżył kibiców o złe wyniki i powiedział, że fani z Łodzi są skonfliktowani z tymi spoza miasta. To rozwścieczyło obecnych na stadionie kilkuset widzów. Tylko tyle osób zdecydowało się przyjść na mecz ze Śląskiem.

Głos w sprawie konfliktu zajął obecny na meczu ze Śląskiem Zbigniew Boniek. Obecny Prezes PZPN powiedział, że boli go sytuacja, jaka obecnie jest w Widzewie. Stwierdził też on, że należy zastanowić się dlaczego kibice mają takie pretensje do władz klubu i że jego zdaniem dużo rzeczy robi się w Łodzi przeciwko fanom.

Wojna kibiców z właścicielem trwała w najlepsze. Już po meczu Sylwester Cacek zapowiedział, że takich kibiców nie chce na stadionie. Później obie strony przerzucały się oświadczeniami. Klub postanowił zakazać fanom prezentacji opraw i wieszania flag. Ci zrezygnowali więc ze zorganizowanego dopingu, ale do ogólnego bojkotu nikogo jednak nie namawiali. Nie chcieli zostawić młodej drużyny samej sobie.

Wydział Dyscpliny PZPN ukarał Widzew za zachowanie kibiców w meczu Pucharu Polski a także za działania klubu przy kontraktowaniu Eduardsa Visnakovsa. Zdaniem PZPN szefowie RTS wiedzieli, że menadżer Łotysza działał w porozumieniu z innym agentem i jednocześnie na własną rękę. Takie praktyki są zakazane.

Drużyna, pogrążona w coraz większym kryzysie, przegrała kolejne spotkanie. Tym razem łodzian zlała Chojniczanka Chojnice. Przegrany 0:2 mecz okazał się wkrótce ostatnim z Włodzimierzem Tylakiem na ławce trenerskiej.

PAŹDZIERNIK

Pawlak_Janowski_Grzeszczakowski

 1 października Tylaka oficjalnie zastąpił Rafał Pawlak. Niemal równy rok wcześniej ten sam trener wcielał się w rolę strażaka obejmując zespół po Radosławie Mroczkowskim. Asystentem Pawlaka został Piotr Szarpak. W sztabie pozostali też Jacek Janowski i Andrzej Woźniak, a podziękowano Jakubowi Grzeszczakowskiemu. Tajemnicą poliszynela był fakt, że nowy skład sztabu dobrał…Andrzej Grajewski.

Pawlakowi „powtórny debiut” się nie udał. Widzew przegrał 0:1 na własnym boisku 0:1 z Wisłą Płock i nadal pozostawał jedyną drużyną bez wygranej przed własną publicznością. Do tego spadł na ostatnie miejsce w tabeli. Na trybunach mecz przypominał pogrzeb, brakowało zorganizowanego dopingu, z rzadka słychać było okrzyki wymierzone w szefów klubu.

Kibice zaprezentowali swoich kandydatów w Wyborach Samorządowych. Do Rady Miasta Łodzi próbowali dostać się: Rafał Markwant (ubiegał się o reelekcję), Tomasz Gawroński, Przemysław Olszowy oraz Marcin Chruścik. Dodatkowo do Sejmiku Wojewódzkiego kandydował Michał Fisiak, a Adrian Galach walczył o mandat do Rady Powiatu Rawskiego.

Start w Wyborach Samorządowych ogłosił też Rzecznik Prasowy Widzewa, Michał Kulesza. To zaskakujący ruch, bowiem Kulesza ubiegał się o mandat Radnego z list Platformy Obywatelskiej i to z okręgu, w którym kandydował też przedstawiciel kibiców Rafał Markwant. Przyjęto to jako zdradę, bowiem Markwant w poprzedniej kadencji wielokrotnie pomagał klubowi w różnorakich inicjatywach.

Rafał Pawlak nie zasłużył na miano „nowej miotły”. Widzewiacy pod jego wodzą wcale nie grali lepiej, osiągali nawet gorsze wyniki. Ostatni zespół w tabeli przegrał 1:2 w Suwałkach. Jednego gola dla Wigier strzelił były widzewiak, Sebastian Radzio. Dla gości trafił z rzutu karnego Krystian Nowak. Pierwszy raz w sezonie drużynę oficjalne mogli wspierać kibice. Do Suwałk przyjechało ich ponad 200, po meczu wręczyli zawodnikom specjalne koszulki „Bez kiboli nie ma goli”.

David Kwiek, Michał Sołtysik, Michał Przybyła i Mateusz Ławniczak zostali odsunięci od treningów z pierwszą drużyną. Rafał Pawlak tłumaczył, że decyzja ta miała zmotywować do wytężonej pracy pozostałych piłkarzy.

Klub postanowił złagodzić wprowadzone restrykcje wobec kibiców. Zniesiono zakaz wieszania flag, wrócono też do poprzednich cen biletów, które na czas konfliktu podniesiono. Nie spotkało się to jednak z entuzjazmem fanów, dla których „zimna wojna” trwała nadal.

Wstrząs w szatni nie pomógł zespołowi w przełamaniu. Widzew przegrał kolejny mecz, w Łodzi 1:0 pokonała go Bytovia Bytów. Trybuny świeciły coraz większymi pustkami. Kibice, mający dość polityce klubu, coraz częściej zaczęli rezygnować z przychodzenia na stadion.

Kibicowska drużyna TMRF kroczyła od wygranej do wygranej. 19 października B-klasowy klub doczekał się wielkiej chwili – fani zagrali na głównym boisku przy Piłsudskiego w obecności blisko 1000 widzów! Spotkanie, toczące się przy gorącym dopingu i oprawach z udziałem pirotechniki, zakończyło się wygraną z Hetmanem Łódź 1:0!

Kibice z Kutna zerwali współpracę z klubem. Liderzy kutnowskiej ekipy postanowili zrezygnować z miana Oficjalnego Fan Clubu Widzewa i pozostać nieformalnym tworem. Decyzja podyktowana była niezrozumiałymi ruchami szefów klubu, wymierzonymi w ogól kibiców.

Grzegorz Waranceki, biznesmen i kibic Widzewa, wszedł w skład Rady Nadzorczej. Wraz z nim dokooptowany miał być także Marek Kopczyński, ale ostatecznie do tego ruchu nie doszło.

Widzew po raz pierwszy w meczu ligowym strzelił gola (Krystian Nowak z karnego), ale i tak przegrał. Po słabej grze 3:1 łodzian rozbił kolejny beniaminek – Pogoń Siedlce. Po końcowym gwizdku drużyna długo rozmawiała z kibicami pod sektorem gości. Fani byli coraz bardziej źli nie tylko na rządzących klubem, ale też na samych zawodników. Ci, którzy do Siedlec nie pojechali, znów czekali na autokar pod stadionem w Łodzi.

W TV Toya, w programie „Piłka meczowa”, zaprezentowane zostały plansze graficzne i makieta, które przedstawiały wizualizację nowego stadionu. Dzień później oficjalna prezentacja odbyła się przy Piłsudskiego 138. Wzbudziła ona bardzo pozytywne wrażenia u kibiców.

Mateusz Broź zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i musiał przejść operację. Zdaniem lekarzy czekać go będzie półroczna przerwa w grze.

Na zakończenie miesiąca Widzew doznał kolejnej bolesnej porażki. W Łodzi Zagłębie Lubin, swobodnie wygrywając aż 3:0. Gospodarze wyrównali niechlubny rekord trzeci raz z rzędu przegrywając na swoim stadionie.

LISTOPAD

piłkarze

Telefon z propozycją objęcia drużyny Widzewa dostał Czesław Michniewicz. Temat skończył się jednak na wstępnych rozmowach. Był to jednak sygnał, że pozycja Rafała Pawlaka chwieje się coraz mocniej.

Orange Sport, które transmituje rozgrywki I ligi, ustaliła godzinę meczu z GKS Katowice na 14:45. Spotkało się to z wielkim niezadowoleniem kibiców, którzy na spotkanie pożegnalne ze starym stadionem szykowali szereg opraw, słabo prezentujących się o tej porze dnia. Postanowiono wpłynąć na szefów programowych stacji – bez efektu.

TMRF Widzew skończył rozgrywki w 2014 roku na pozycji lidera B klasy. Niestety kibicom nie udało się zakończyć rundy bez porażki – przegrali w ostatnim spotkaniu w Tuszynie. Mimo to mogli być ze swojej postawy bardzo zadowoleni.

Czwarty z beniaminków I ligi także pokonał Widzew. Ekipa Pawlaka przegrała tym razem w Głogowie. Mimo walki i doprowadzenia do remisu ze stanu 0:2, Chrobry wygrał 3:2 i goście znów wrócili do Łodzi bez punktu. W sektorze gości i na pozostałych trybunach pojawiło się ok. 700 kibiców Widzewa. Bramki strzelili Damian Warchoł i Łukasz Bogusławski (samobój).

Około 500 kibiców Widzewa wzięło udział w kolejnej edycji Marszu Niepodległości. Na zbiorowym zdjęciu, wykonanym pod Pałacem Kultury i Nauki, pojawiło się ponad 200 widzewiaków.

Rafał Pawlak znów przegrał! Tym razem widzewiacy przegrali na swoim boisku z Olimpią Grudziądz aż 0:3. Meczem tym łodzianie ustanowili nowy rekord porażek przed własną publicznością (cztery z rzędu) oraz wyrównali rekord ośmiu porażek z rzędu w ogóle. Trybuny znów świeciły pustkami, choć na mecz z GKS wykupiono już większość biletów.

Wyniki Wyborów Samorządowych były nieco mniej pozytywne dla widzewiaków, niż zakładano. Do Radu Miasta drugi raz z rzędu dostał się Rafał Markwant, ale trójka pozostałych kibiców doznała smaku porażki. Najbliżej mandatu był Tomasz Gawroński, ale do sukcesu zabrakło mu…34 głosów. Nieudanie zakończył swoje podejście do Sejmiku Wojewódzkiego także Michał Fisiak, ale do Rady Powiatu Rawskiego udało się dostać Adrianowi Galachowi!

Ostatni mecz o punkty na starym stadionie oglądał prawie komplet widzów. Kibice zaprezentowali dwie efektowne oprawy okraszone pirotechniką. Na boisku piłkarze bardzo starali się o symboliczne zwycięstwo, ale nie udało im się tego dokonać. Podopieczni Rafała Pawlaka zremisowali z GKS Katowice 1:1, a historycznego gola zdobył Damian Warchoł.

Na pomeczowej konferencji klub niespodziewanie poinformował, że był to przedostatni mecz w roli trenera w wykonaniu Pawlaka. Po kończącym rundę spotkaniu z Dolcanem w Ząbkach drużynę przejmie bowiem Wojciech Stawowy, który obserwował starcie z katowiczanami z perspektywy trybun.

Przy okazji meczu z „Gieksą” odbyła się także II edycja „Zlotu widzewiaków”. Na stadionie pojawiło się wielu byłych piłkarzy i trenerów. M.in. Daniel Bogusz, Wiesław Wraga, Andrzej Grębosz, Artur Wichniarek, Zdzisław Kostrzewiński, Marek Pięta czy Józef Młynarczyk. Kibice uhonorowali też masażystę Widzewa, Wojciecha Waldę, który w klubie pracuje już od 37 lat! Nie przyjechał natomiast Zbigniew Boniek, tłumacząc się tym, iż nie chce wysłuchiwać inwektyw ze strony kibiców. To zaskakująca zmiana podejścia, gdyż przy okazji wizyty na meczu ze Śląskiem Wrocław, „Zibi” wstawił się za fanami, a skrytykował władze klubu.

Pracownicy Widzewa rozpoczęli przeprowadzkę. Do końca roku będą musieli przenieść swe biura do tymczasowej lokalizacji, która mieścić się będzie w budynkach Wi-Ma przy Piłsudskiego 133D.

Za użycie środków pirotechnicznych kibice Widzewa zostali ukarani aż półrocznym zakazem udziału w meczach wyjazdowych swojej drużyny!

Kończący ligową jesień mecz z Dolcanem został odwołany. Murawa boiska w Ząbkach była zbyt zmrożona, by możliwe było rozgrywanie na nim spotkania o punkty. PZPN zadecydował, że do powtórki dojdzie dopiero wiosną. Tym samym Rafał Pawlak zakończył swe drugie podejście do pracy w Widzewie z bilansem 0-1-7.

GRUDZIEŃ

Wojciech_Stawowy

1 grudnia Wojciech Stawowy został oficjalnie zaprezentowany jako nowy trener Widzewa. Podpisał kontrakt na 4,5 roku. Jego asystentem został Krzysztof Przytuła. W sztabie znalazło się również miejsce dla Jacka Janowskiego, za to ze stanowiskami pożegnali się Andrzej Woźniak oraz Piotr Szarpak.

Stawowy w wywiadzie udzielonym WTM potwierdził, że drużyna zimą wyjedzie na dwa zgrupowania, w tym jedno zagraniczne, w Turcji. Ma też dojść do wielu wzmocnień, w tym piłkarzami z ekstraklasy. Wcześniej jednak piłkarzy czekać będzie okres roztrenowania, podczas którego trener przyjrzy się stanowi posiadania i zadecyduje, z którymi zawodnikami rozstanie się 17 grudnia.

Piłkarze Widzewa brali udział w akcjach charytatywnych – pojawili się m.in. w Centrum Zdrowia Matki Polski. W szpitalu w Koluszkach odwiedzili chorego kibica, a także malowali bombki i opowiadali bajki.

W dniach 8 – 17 grudnia drużyna trenowała pod okiem nowego trenera. Po tym okresie Wojciech Stawowy zadecydował, że Widzew opuści ośmiu piłkarzy. Są to: Boris Dosljak, Mateusz Stępień, Cristian del Toro, Wolodymir Pidvirnyi, Mateusz Ławniczak, Damian Ceglarz, Mateusz Wlazłowski oraz Adam Duda.

Rozpoczęły się pierwsze prace związane z demontażem elementów starego stadionu. Dokonywali ich pracownicy MOSiR, którzy zabierali z Piłsudskiego te części, jakie można przenieść na inne obiekty. Swoje wnętrze stracił też legendarny zegar.

W widzewskiej rodzinie odbywało się sporo wieczorów wigilijnych. Oficjalne spotkanie opłatkowe mieli zawodnicy i pracownicy Widzewa, kibice, a także byli piłkarze klubu.

Widzew przedłużył umowy z Marcinem Kozłowskim (do 30 czerwca 2019 roku) oraz Damianem Warchołem (do 30 czerwca 2017 roku).

Opublikowano plan zimowych przygotowań. Widzew zagra w okresie przygotowawczym aż 12 meczów sparingowych, w tym cztery podczas zgrupowania w Turcji.

Damian Warchoł i Rafał Augustyniak wzięli udział w charytatywnym turnieju halowym w Błaszkach. Oprócz niego pojawili się tam także m.in. Rafał Pawlak, Patryk Stępiński, Patryk Wolański, Adrian Budka czy Józef Młynarczyk. Imprezę zorganizował inny były widzewiak, Mariusz Stępiński.

W ostatnim dniu 2014 roku Widzew poinformował, że dokonano spłaty trzeciej transzy układu. Na konta wierzycieli (Miasta Łódź i Urzędu Skarbowego) trafiło prawie pół miliona złotych.

Klub oficjalnie zmienił adres. Obowiązującą na czas budowy nowego stadionu lokalizacją Widzewa będzie Piłsudskiego 133D.

Zobacz I cześć kalendarium

Stacja