Zapowiedź meczu Widzew Łódź – GKS Tychy

2 kwietnia 2022, 21:30 | Autor:

To były długie dwa tygodnie oczekiwania na kolejny mecz piłkarzy Widzewa Łódź. Teraz rozgrywki nabiorą jednak tempa, ponieważ w ciągu najbliższych ośmiu dni podopiecznych Janusza Niedźwiedzia czekają trzy ligowe spotkania. Maraton ten zaczną od domowego starcia z GKS Tychy. I dobrze, gdyby zaczęli go od wygranej.

Nie tak miał wyglądać początek rundy wiosennej. Widzewiacy mieli naprawdę niezły terminarz, dzięki któremu mogli odskoczyć goniącej stawce. Niestety, nie licząc zwycięstwa w Olsztynie, rozczarowanie goniło rozczarowanie. Zawodziły nie tylko wyniki, lecz również gra, która nie przypominała tej sprzed kilku miesięcy. To już jednak za nami, a w trakcie ostatnich dwóch tygodni czerwono-biało-czerwoni mieli okazję i jeszcze mocniej potrenować, i wyczyścić głowy. W polepszeniu nastrojów w zespole na pewno pomogło ogranie w sparingu Legii Warszawa. Choć była to gra kontrolna – pokonanie aktualnego mistrza Polski musi nastrajać pozytywnie.

Teraz trzeba wrócić jednak do ligowej rzeczywistości. Przed jutrzejszym meczem można być pewnym, że na boisku zobaczymy jednego debiutanta. Będzie nim bramkarz Henrich Ravas, sprowadzony w tym tygodniu ze słowackiego FK Senica. Golkiper od razu rzucony zostanie na głęboką wodę, bo premierowego występu przed siedemnastoma tysiącami kibiców inaczej nie da się traktować. Na ławce zacznie najpewniej Mateusz Ludwikowski, gdyż inny ze świeżo upieczonych zawodników, Wasyl Łytwynenko, nie został jeszcze potwierdzony do gry. A co przed nimi? Jeżeli wszyscy są zdrowi, postawilibyśmy na tę samą trójkę obrońców, co ostatnio: Patryka Stępińskiego, Krystiana Nowaka i Martina Kreuzrieglera. Nie zdziwimy się natomiast, jeśli trener Niedźwiedź postanowi przejść na rzadko stosowane ustawienie 4-4-2, zwłaszcza że Nowak w ostatnim czasie zmagał się z urazem i przez pewien czas nie trenował.

Poprawne wytypowanie obsady pozostałych pozycji także nie należy do najłatwiejszych. Chyba najbardziej oczywisty wydaje się środek pola, gdzie spodziewamy się jutro obejrzeć Marka Hanouska i Dominika Kuna. Sporą zagadką pozostaje zaś choćby to, kto będzie pełnił rolę młodzieżowca. W teorii powinien być to Radosław Gołębiowski, w poprzednich spotkaniach prezentujący dobrą formę, ale po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Polski nie ćwiczył on zbyt długo z drużyną. Wobec tego, nie będzie zaskoczeniem, jeżeli rozpocznie ktoś inny. My stawiamy na Ernesta Terpiłowskiego, autora bramki w sparingu z Legią. Jego vis-a-vis powinien być Kristoffer Normann Hansen, o ile i on wyzbył się problemów ze zdrowiem. Tak samo jak zresztą Bartłomiej Pawłowski, przez nas obstawiany do gry w ataku. Żadnego z tych wyborów nie jesteśmy jednak w stu procentach pewni, więc może być zupełnie inaczej.

Niezależnie od finalnej jedenastki, piłkarze Widzewa będą mieli przed sobą jasno postawiony cel – zdobycie trzech punktów. Nie będzie to łatwe, bo z ekipą z Tychów ostatnio nie szło im dobrze – w dwóch ostatnich sezonach ani razu z nią nie wygrali, nigdy w historii nie pokonali także zespołów prowadzonych przez trenera Artura Derbina (wcześniej GKS Bełchatów). Teraz tyszanie też będą liczyli na niespodziankę – najbardziej zapewne Łukasz Grzeszczyk, nie ukrywający swojego braku sympatii do łodzian. Pomocnik ostatnio zaczynał jednak na ławce rezerwowych, ponieważ w środku pola dobrze wyglądali Wiktor Żytek z Mateuszem Czyżyckim. Mocną bronią tyszan wydaje się prawe skrzydło, gdzie gra… również mający osobiste rozrachunki z widzewiakami Bartosz Biel, nieźle prezentuje się formacja ataku, w której wyjść powinni Tomas Malec i Daniel Rumin. Ten drugi, ostatnio jeden z najlepszych napastników na pierwszoligowych boiskach, jeszcze nie pokazał pełni umiejętności po zmianie barw klubowych. I oby jutro się to nie zmieniło… gdyż na gole liczymy jedynie dla gospodarzy.

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a GKS Tychy rozpocznie się o godzinie 15:00 i poprowadzi go Wojciech Myć z Lublina. Emocjonująco będzie i na murawie, i na trybunach. Do „Serca Łodzi” wybiera się bowiem duża grupa kibiców gości, zaś bardzo dużą jej część stanowić będą fani z al. Unii. Na miejscu pojawi się oczywiście również Redakcja WTM, dzięki czemu wydarzenia śledzić będziecie mogli za pośrednictwem naszej Relacji LIVE. Zawody będzie można obejrzeć wyłącznie w aplikacji Polsat Box Go (pojedynczy dostęp wykupić można TUTAJ), a komentarza radiowego posłuchać w rozgłośniach RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
Starsze
Nowsze Najwięcej ocen
Inline Feedbacks
View all comments
13
0
Would love your thoughts, please comment.x